Rowery na ulicę, ścieżki do lasu - pisze Sebastian Nowak
Rekordowa ilość wypożyczeń Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego, bardzo dobre miejsce naszego miasta w debiucie w European Cycling Challenge czy wreszcie duża ilość rowerów na bydgoskich ulicach w okresie zimowym. To tylko część symptomów coraz większego przywiązania mieszkańców Bydgoszczy do dwóch kółek.
pisze Sebastian Nowak*
Historia naszego miasta wskazuje na to, że Bydgoszcz powinna
być jednym z najbardziej rowerowych miast w Polsce. Powinna, ale wieloletnie
zaniedbania sprawiły, że gród nad Brdą na początku XXI wieku został daleko w
tyle nie tylko za europejskimi metropoliami, ale i polskimi miastami. Śladowy
współczynnik ruchu rowerowego pokazywał, że rower w Bydgoszczy jest wyłącznie
środkiem rekreacji i tylko wąska grupa osób pojmowała go jako codzienny środek
transportu. Ten stan to jednak przeszłość, a nasze miasto włączyło się już do
rywalizacji o miano rowerowej stolicy Polski. Dlaczego w ogóle rower powinien
być traktowany jako jeden z filarów zrównoważonego rozwoju?
Wbrew pozorom, rozwój miejskiego transportu nie jest tożsamy
z dużą ilością nowoczesnych aut na ulicach. Milionowe inwestycje w
infrastrukturę drogową sprawiły, że miasta „zatkały się” i dla większości z
nich, korek jest powszechnym zjawiskiem. Jego efektem jest dłuższy czas
pokonywania codziennej drogi, mniej kasy w naszym portfelu, zwiększone problemy
zdrowotne i co to jest widoczne szczególnie w ostatnim czasie – zabójczy smog.
Rower jest receptą na wszystkie wymienione problemy – jest tańszy w utrzymaniu,
pozwala na łatwiejsze poruszanie się po mieście, jest przyjacielem środowiska i
naszego organizmu. Brzmi pięknie – dlaczego więc z tego nie korzystamy?
Głównym powodem jest... podobieństwo do samochodów. Tam,
gdzie pojawiają się nowe autostrady i ulice, pojawiają się auta. Natomiast
rowerzyści pojawią się tam, gdzie powstanie dobra infrastruktura rowerowa.
Podkreślamy słowa „dobra”, która jest wynikiem spójnej polityki rowerowej,
kierowania się standardami tworzenia takiej infrastruktury i dialogu
społecznego. W Bydgoszczy drogi rowerowe przez wiele lat były tylko i
wyłączenie elementem większych inwestycji tworzonych bez pomysłu i zwracania
uwagi na bezpieczeństwo użytkowników. Zmieniło się to dopiero kilka wraz z
zawiązaniem się organizacji pozarządowych działających na rzecz rozwoju ruchu
rowerowego.
Przełomowym był rok 2013, kiedy Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski
powołał Zespół ds. Polityki Rowerowej Miasta Bydgoszczy. Przy jednym stole
zasiedli przedstawicie społeczności rowerzystów, pracownicy Zarządu Dróg
Miejskich i Komunikacji Publicznej, projektanci dróg, a przewodnictwo objął
zastępca prezydenta. Obecnie tę funkcję sprawuje Mirosław Kozłowicz. Przez
ostatnie cztery lata ta grupa osób wypracowała zasady opiniowania projektów
drogowych, doprowadziła do powstania standardów tworzenia infrastruktury
rowerowej, przygotowała listę priorytetów inwestycyjnych i doprowadziła do
uruchomienia Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Owocem tych działań są
asfaltowe drogi rowerowe i odejście od używania niebezpiecznej dla rowerzystów
kostki brukowej, nowe elementy infrastruktury takie jak kontrapas na ulicy
Gdańskiej i ulice jednokierunkowe z dopuszczonym ruchem rowerów „pod prąd” czy
wreszcie wzrost liczby rowerzystów na bydgoskich ulicach. Grono osób, które
kilka lat temu poruszało się chodnikiem, żeby bezpiecznie dojechać do
Myślęcinka, a sezon kończyło w października, dziś codziennie korzysta z roweru
wybierając jazdę drogą rowerową lub jezdnią i czyni to przez cały rok. To nie
są wyczynowi sportowcy, wariaci nierozumiani przez świat, ale nasi sąsiedzi,
koledzy z pracy i nasze dzieci.
W 2017 rok wchodzimy z planami kolejnych inwestycji
rowerowych (ulica Grunwaldzka, Matki Teresy z Kalkuty, kontrapas na
Wiatrakowej), rozpoczynając przygotowania do kolejnego startu Bydgoszczy w
European Cycling Challenge i nadzieją na zwiększenie ruchu rowerowego w naszym
mieście. Nieprzekonanych zapraszamy w każdy ostatni piątek miesiąca o godz. 18
na Starym Rynku – wtedy startuje Bydgoska Masa Krytyczna, obecna w naszym
mieście już od 13 lat. To okazja do poznania największej miejskiej grupy
rowerzystów w Bydgoszczy i spróbowania jazdy rowerem w ruchu ulicznym w
bezpiecznych, wręcz laboratoryjnych warunkach.
*
Rowery na ulicę, ścieżki do lasu - pisze Sebastian Nowak
Reviewed by KochamBydgoszcz
on
13 lutego
Rating:

